Romańska Kolegiata pw. św Marcina w Opatowie

ul. Gen. "Grota" Stefana Roweckiego 10, 27-500 Opatów
50°48'08"N 21°25'17"E (50.802267, 21.421567)

Która z wielkich postaci historycznych wzniosła przed wiekami kościół, który swymi rozmiarami imponuje do dziś? Czy opatowska świątynia ma związek z templariuszami? Co znaczą głębokie wyżłobienia w kamiennych ciosach kolegiaty?

Wokół zabytku urosło wiele opowieści, które mogłyby posłużyć za scenariusz niejednego filmu przygodowego. I choć historycy nie potrafią dziś jednoznacznie potwierdzić czy odrzucić niektórych wątków z dziejów kolegiaty, to jedno jest pewne: im więcej kontrowersji, tym chętniej turyści odwiedzają ten pełen skarbów zabytek.

Jeden z najcenniejszych zabytków sztuki romańskiej w Polsce pochodzi najprawdopodobniej z XI lub XII stulecia, jednak nieznane są źródła, które jednoznacznie potwierdziłyby rodowód świątyni. Najbardziej znany polski kronikarz, Jan Długosz, zwiedzając opatowską świątynię w XV w., na jej portalu zauważył tajemnicze posągi przedstawiające zakonników w zbrojach. Wysnuł on śmiałą hipotezę, że są to wizerunki templariuszy, uznając jednocześnie przedstawicieli tego zakonu za założycieli kolegiaty. Czy kronikarz popełnił błąd? Dyskusje wśród historyków, badaczy historii i poszukiwaczy tajemnic trwają, nie przynosząc ostatecznego rozstrzygnięcia.

Pomimo kilkukrotnej przebudowy, świątynia w znacznej mierze zachowała swój romański charakter. Do jej budowy użyto ciosów miejscowego piaskowca. W bryle tej trójnawowej bazyliki wyróżnia się transpet, nadający jej plan krzyża oraz dwie wysokie czworoboczne wieże z tak zwanymi biforiami, czyli charakterystyczne dla sztuki romańskiej okienka z kolumienką po środku. Przyglądając się opatowskiej kolegiacie, patrz również w górę. Dostrzeżesz tam wiele ciekawych motywów, na przykład fryz z zadziwiającym wizerunkami zwierząt i roślin.

Zwróć też uwagę na misternie wykonane portale. Kolegiata skrywa swoje skarby wewnątrz. Choć królują tu przede wszystkim barokowe polichromie, odnajdziesz tu jeden z ciekawszych przykładów sztuki renesansu. Mowa tu o Lamencie Opatowskim, czyli płycie nagrobnej kasztelana Szydłowieckiego.

Warto wiedzieć

Niektóre ciosy kamienne, z których zbudowano kolegiatę, poprzecinane są głębokimi bruzdami. Zdaniem niektórych badaczy to ślady po ostrzeniu szabli przez posłów podczas odbywających się tu szlacheckich sejmików. Zdaniem innych, głębokie bruzdy w zabytku mają związek z kultem pogańskim, którego wyznawcy krzesali ogień przy pomocy świdrów czy pił ogniowych.

Miejsce znajduje się na szlakach

Pobierz aplikację

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Więcej na ten temat...