Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie przygody ze zwiedzaniem Pińczowa niż spacer na Wzgórze św. Anny.
Wejście na szczyt wzgórza nie jest zbyt forsowne. Zajmie kilka minut, a niewielki trud włożony w wędrówkę wynagrodzi roztaczający się stąd widok na okolicę. Przy odrobinie szczęścia zaznasz tu odpoczynku i samotności.
Towarzyszyć Ci będzie stojąca tu od dobrych 420 lat kaplica świętej Anny. Wzniesiono ją tu w 1600 roku staraniem miejscowego Bractwa świętej Anny. Fundatorem tego późnorenesansowego dzieła sztuki był Zygmunt Myszkowski.
Projekt kaplicy zawdzięczamy Santi Gucciemu - urodzonemu we Florencji architektowi i rzeźbiarzowi znanemu z realizacji w Baranowie Sandomierskim, Książu Wielkim czy katedrze Wawelskiej. Sam Santi Gucci był jedynie autorem projektu, najprawdopodobniej nie angażował się w jego realizację.
Warto wspomnieć, że to pierwsza w Polsce wolnostojąca świątynia nakryta kopułą, która dodaje uroku prostej architektonicznie bryle na planie kwadratu. Całość urozmaica niewielka kruchta również nakryta kopułą z latarnią. Wnętrze udostępniane jest wiernym na kilka dni w lipcu, kiedy to odbywają się nabożeństwa związane z patronką kaplicy. Jeśli jednak nie uda Ci się zobaczyć wnętrza kaplicy - z pewnością wynagrodzi Ci to wspaniała panorama Doliny Nidy. Oto w dole rozciąga się Pińczów z pokrytym patyną dachem kościoła paulinów. Dalej na lewo przysiadł klasztor reformatów. Za miastem swoje wody toczy spokojna Nida.