Brama Opatowska w Sandomierzu

Wizyta na punkcie widokowym na Bramie Opatowskiej to idealne rozwiązanie dla tych, którzy chcą przyjrzeć się sandomierskim zabytkom z perspektywy innej niż własne nogi czy siedzenie pasażera jednego z przemykających wąskimi uliczkami meleksów.

Brama Opatowska to jedyna ocalała brama z całego systemu średniowiecznych fortyfikacji okalających Sandomierz. Dlaczego brama stojąca w Sandomierzu nazywana jest opatowską? Ponieważ ukierunkowana była na drogę wówczas prowadzącą właśnie do Opatowa. Podobnie inne, nieistniejące już bramy - Zawichojska, Krakowska i Lubelska - prowadziły do tychże miast.

Budowa bramy podzielona była na kilka etapów - w XV wieku bramę nadbudowano, a w XVI stuleciu nakryto ozdobną renesansową attyką. Obecnie brama ma około 30 metrów wysokości. Co ciekawe, mury u jej podstawy mają ponad 2 metry grubości, a biegnąc ku górze zwężają się do 0,6 metra. Dziś, wędrując w górę po wygodnych drewnianych schodach, aż trudno uwierzyć, że dawniej były tu tylko wąskie podesty przy otworach strzelniczych, do których obsługa docierała za pomocą zmyślnego systemu drabin i lin. Obecne schody to efekt renowacji bramy w XX stuleciu.

Dzięki urządzonej we wnętrzach budowli ekspozycji poznasz lepiej ziemię sandomierską, jej atrakcje i największy skarb - krzemień pasiasty. To, dlaczego warto podjąć trud krótkiej wspinaczki, znajduje się jednak na samej górze bramy. Z punktu widokowego rozpościera się bowiem niezwykły widok na sandomierską starówkę. Bez trudu rozpoznasz ratusz, a dalej - strzelistą sygnaturkę katedry i przysadzisty nieco gmach zamku. Zobaczysz również Wisłę, a za nią - przy dobrej pogodzie - Tarnobrzeg i Stalową Wolę.