Choć formalnie piekoszowska świątynia nosi wezwanie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, jednak wśród mieszkańców słynie jako regionalne sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia.
Już z daleka ze spokojnego krajobrazu tej niewielkiej miejscowości wyróżniają się 2 wysokie wieże stojącej na wzniesieniu świątyni. Warto poświęcić chwilę, by zgłębić jej historię i przyjrzeć się ciekawej architekturze. Dlaczego?
Budynek piekoszowskiego kościoła to jeden z ciekawszych przykładów architektury neobarokowej w regionie świętokrzyskim. Choć historia piekoszowskiej parafii sięga XIV stulecia, obecny kościół jest znacznie młodszy - pochodzi z XIX wieku. Zbudowano go według projektu Franciszka Ksawerego Kowalskiego, czołowego architekta działającego w tym czasie w Kielcach i ich okolicach.
Świątynia to trójnawowa bazylika. Najbardziej okazale prezentuje się fasada zachodnia, przed którą wychodzą wspomniane już monumentalne wieże. W dość bogatej dekoracji wyróżniają się kolumny z czerwonego piaskowca oraz nisza, w której znajdziesz figurę Najświętszej Maryi Panny.
Najcenniejszym dla wiernych elementem wyposażenia wewnątrz jest niewątpliwie uznany za cudowny obraz Matki Boskiej. Wizerunek ten pochodzi z końca XVII wieku. Namalował go nowicjusz klasztoru paulinów na Jasnej Górze. Niewyróżniający się z początku niczym obraz w 1692 r. trafił do Piekoszowa, gdzie zdobił jedną ze ścian plebanii. Wszystko zmieniło się kilka lat później.
Jak relacjonuje w swoim dzienniku Jan Tarło, w 1705 roku na obrazie po raz pierwszy zaobserwowano krwawe łzy. Wieść o tym niezwykłym zjawisku rozniosła się w tempie błyskawicy. Mieszkańcy otoczyli obraz kultem, a już 8 sierpnia 1706 roku przedstawiciel archidiecezji gnieźnieńskiej uznał obraz za cudowny.