Ruiny huty „Józef” w Samsonowie

Samsonów, ul. Spacerowa 8, 26-050 Zagnańsk
50°59'27"N 20°36'54"E (50.99105, 20.615233)

Obok tego obiektu nie da się przejechać obojętnie. Wielu osobom, które nie znają przemysłowych tradycji Gór Świętokrzyskich, widoczne z daleka na skrzyżowaniu dróg ruiny, przywodzą na myśl ruiny niezwykłego pałacu.

To dowód na kunszt, przywiązanie do estetyki i szczegółów, który cechował XIX-wiecznych twórców zakładów przemysłowych.

Choć ruiny, które dziś możesz podziwiać, pochodzą właśnie z XIX stulecia, to tradycje przemysłowe Samsonowa sięgają wielu wieków wstecz i wiążą się z działalnością gospodarzy tych ziem - biskupów krakowskich.

Wiemy, że już pod koniec XVI stuleciu działała tu kuźnica, która należała do Michała Niedźwiedzia i Łukasza Samsona (a jak nietrudno się domyślić, od tego drugiego nazwiska pochodzi nazwa całej miejscowości). Kilka lat później biskup Piotr Tylicki sprowadził tu rodzinę włoskich hutników, którym oddał w dzierżawę tutejszą hutę.

Kolejny dzierżawca, Jan Gibboni, w 1644 roku ukończył budowę pierwszego wielkiego pieca. Kolejny piec powstał tu na zlecenie biskupa Kajetana Sołtyka w XVIII wieku.

Upaństwowienie dóbr biskupich otworzyło nową kartę w dziejach Samsonowa. W 1818 rozpoczęto z inicjatywy Stanisława Staszica budowę nowego, znacznie nowocześniejszego zakładu. W prace zaangażowani byli specjaliści z kraju i zagranicy. Nazwa założenia - Józef - pochodzi od imienia generała Józefa Zajączka, czyli namiestnika Królestwa Polskiego.

Huta ruszyła w 1823. Jej serce stanowił wielki piec. Oddano też odlewnię żelaza, magazyny na surowce i wytworzone produkty. Niestety, zakładu nie ominęły pożary - najgroźniejszy z nich znacznie uszkodził obiekt w 1866 roku. Sam zakład przemysłowy zmieniał właścicieli. Po II wojnie światowej został uznany za zabytek.

Warto wejść na teren dawnej huty i wyobrazić sobie, jak wyglądał zakład w czasie jego świetności. Najbardziej charakterystyczna, okrągła część budowli to pozostałość obudowy szybu wielkiego pieca. Nad nią góruje wieża gichtociągowa, z której piec zasypywano wsadem.

Symetrycznie wokół ruin pieca rozłożyły się pozostałości modelarni i suszarni oraz emalierni. Tropiciele historii znajdą tu również dawne pomieszczenia na maszynę parową, węgielnię czy fragmenty odcinek kanału roboczego.

Miejsce znajduje się na szlakach

Pobierz aplikację

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Więcej na ten temat...