Turyści, którzy odwiedzają rynek w Daleszycach zazwyczaj z plecakami, kijkami i rowerami wyruszają na wyprawę wśród okolicznych pasm Gór Świętokrzyskich. Miejsce to odwiedzają również ci turyści, którzy poszukują mniej oczywistych ciekawostek historycznych.
Rynek (a formalnie plac Staszica) to serce wczesnośredniowiecznej miejscowości, która przez lata znajdowała się w dobrach biskupów krakowskich. Plac, na którym koncentrowało się życie i handel prowadzony przez mieszkańców świadczy o jej miejskim charakterze. Daleszyce uzyskały prawa miejskie w XVI stuleciu, utraciły je w burzliwym do Polski XIX stuleciu. Od 2007 roku znów cieszą się statusem miasta. Rynek na planie zbliżonym do kwadratu otaczała głównie drewniana zabudowa. Do naszych czasów nie doczekał niestety ratusz, którego rozbiórka nastąpiła w 1843 roku.
Obecnie w krajobrazie miasteczka dominuje kościół pw. św. Michała Archanioła. Świątynia, jak na tak historyczną osadę przystało, również ma średniowieczny rodowód, choć obecna bryła to efekt współczesnej, XX-wiecznej przebudowy. Warto przybyć na niedzielne nabożeństwo, kiedy to z pełnym ceremoniałem odsłaniany jest słynący łaskami obraz Matki Boskiej Szkaplerznej. Mieszkańcy Daleszyc wolą jednak mówić na nią bardziej swojsko – określają ją jako Matkę Boską Daleszycką.
W 2012 roku rynek zmienił się nie do poznania, zdobi go granitowy bruk, kulista fontanna i zegar słoneczny. Po trudach pieszej wędrówki można wypocząć na ławeczkach.