Zawichost, który w X i XI wieku mógł śmiało konkurować z Sandomierzem, dziś jest spokojnym, malowniczo położonym nad wiślaną skarpą miasteczkiem. Jego historia to szereg wzlotów, upadków i zagadek, które do dziś nie doczekały się jednoznacznego rozwiązania.
Być może Zawichost stał się ofiarą własnego sukcesu - już w XII stuleciu istniały tu aż 3 świątynie. Choćby sam ten fakt świadczy, że znajdował się on w centrum uwagi bogatych fundatorów i… wrogów, którzy wielokrotnie najeżdżali i niszczyli miasto. Świadkiem tych tragicznych wydarzeń jest kościół pw. św. Jana Chrzciciela. Stojąca w tym miejscu świątynia była w swojej historii konsekrowana (a zatem poświęcana po ponownych odbudowach) aż 7 razy! W mrokach dziejów toną początki zakonów formacji franciszkanów w Zawichoście.
Swój udział w ich osadzeniu w tym miejscu mieli z pewnością: książe Bolesław Wstydliwy, jego matka Grzmisława (która została tu pochowana) oraz siostra księcia - Salomea. Możliwe, że ta ostatnia postać pełniła funkcję ksieni (a zatem przełożoną) osadzonych tu klarysek. Co ciekawe, przez pewien czas przy jednym kościele klasztornym funkcjonowały dwa zakony franicszkańskie - męski oraz żeńskie zgromadzenie klarysek. Klaryski opuściły Zawichost już w XIII wieku. Z obawy przed najazdami przeniosły się do bezpieczniejszego Grodziska koło Skały.
Do XIX wieku w Zawichoście pozostali sami Franciszkanie, znosząc kolejne najazdy - Tatarów, Litwinów czy wojsk szwedzkich. Po kasacie Franciszkanie nie wrócili już do Zawichostu. Obecnie mają tu swój dom mają siostry ze zgromadzenia Świętej Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego.
Kościół klasztorny, który od XVI stulecia nosi obecne wezwanie św. Jana Chrzciciela, został niemal kompletnie zniszczony podczas bombardowania radzieckiego z 1944. To, co widzisz obecnie, to ceglana rekonstrukcja świątyni z czasów jej wczesnogotyckiej świetności. Bryłę główną kościoła zbudowano w ceglanym wątku wczesnogotyckim. Cegły ułożone są tu rytmicznie: 2 razy dłuższym (wozówką) i raz krótszym (główka) bokiem. Z budowli wyróżniają się otynkowane kaplice pw. Matki Bożej Różańcowej Matki Bożej Szkaplerznej stojące po bokach świątyni. W budynku dawnej zakrystii od strony wschodniej znajdziesz wąskie, wysoko umieszczone okienko romańskie, które stoi w kontraście do gotyckich okien głównej bryły kościoła.
Skromne wyposażenie świątyni odzwierciedla żebraczy charakter zgromadzenia franciszkanów. Zwróć uwagę na sklepienie prezbiterium. Dwa wschodnie przęsła mają sklepienie krzyżowo-żebrowe ułożone z cegieł i ciosów piaskowca. Ostatnie przęsło, bliżej nawy, to sklepienie gwiaździste, które powstało później niż 2 pierwsze. W ścianach nawy wmurowano wyróżniające się z wystroju świątyni barokowe nagrobki.